Rothaniel

Rothaniel (2022)
komediowy special Jerroda Carmichaela
reż. Bo Burnham

Zauważyłem, że na polskie HBO Max trafił wreszcie Rothaniel, doskonały stand-up Jerroda Carmichaela. Chciałem napisać o nim przy premierze niecały rok temu, ale teraz pasuje chyba jeszcze lepiej – bo jest to w zasadzie audycja bardzo świąteczna. Special nakręcony (przez innego komediowego mistrza Bo Burnhama) w długich, klimatycznych ujęciach, rozpoczyna się ujęciem nowojorskiej ulicy zasypanej płatkami śniegu. Jak na opowieść świąteczną przystało, jest to historia rodzinna: o uczuciach przywiązania i o tajemnicach, które się tam kryją.

Przywilejem celebrytow jest to, że mogą prowadzić terapię na oczach wszystkich, w czasie rzeczywistym. Jerod Carmichel promował w Late Night with Seth Meyers swój najnowszy stand-up, w którym dokonuje coming outu jako osoba homoseksualna. Wpada na wywiad w dniu swoich urodzin, prosto z samochodu, w którym rozmawiał z rodzicami; pierwszy raz od wyemitowania Rothaniela. I widzimy jak nagle zdaje sobie sprawę z targających nim emocji i jak stara się znaleźć odpowiednie słowa łączące miłość i zawód w relacji z matką – wszystko na oczach telewizyjnej publiczności.

„I’m trying to… What’s the television version of it?”

To najbardziej niezwykły fragment telewizji; jest tam cisza. Jest miejsce na tę ciszę, to jeszcze nie jest wyekstraktowana rozrywka, pocięta na esencjonalne kawałki na Tik-toka. Wielki szacunek dla Setha Meyersa, który nie tylko pozwolił wybrzmieć swojemu gościowi, ale też dał mu wsparcie w trudnym momencie. Mówi, że hej, ale twoja mama powiedziała, że będzie to oglądać, więc w domyśle: macie relację, troszczy się o ciebie. Osobiście bardzo dużo nauczyłem się od Setha w temacie tego jak wykorzystać humor do prowadzenia rozmowy. Trzeba przede wszystkim słuchać, żart może pełnić fajna rolę przerywnikową, ale jego tematem zawsze musi być ta druga osoba. Tak, żeby to ona czuła się dobrze, żeby czuła się zaopiekowana.

Jerrod Carmichael odkrył przed całym światem rodzinne tajemnice, zerwał z tradycją obyczajowego decorum. Ale zrobił też to, czy stand-up jest zawsze: aktualnym komentarzem do świata dookoła. Być może rzemiosło komediowe polega właśnie na opowiadaniu o świecie i swoich emocjach w ciekawy, zabawny sposób. Żarty są tylko ubarwieniem storytellingu, który musi być przede wszystkim szczery. Trudno znaleźć mi jakieś porównania do form performatywnych w Polsce – bo nie chodzi o maski kabaretowe, czy przesadę lub wyolbrzymienie.

Warto poruszać trudne tematy w sposób wesoły. Nie zawsze trzeba się z tego powodu kłócić. Wierzę, że taka perspektywa jest nie tylko ciekawsza, ale i znajdzie się w niej miejsce na więcej szczerości.